Jeżeli chodzi o Belgię, całe
moje doświadczenie z nią związane opiera się na kilkudniowym pobycie w Brukseli
na przełomie 2008 i 2009 roku. Pamiętam, że jest tam dość drogo ze względu
obecność instytucji unijnych. Że ciężko jest się dogadać po angielsku. Że w parkach
nie ma chodników, więc ciągnięta walizka podskakuje na wystających korzeniach
drzew. Pamiętam też ładną architekturę oraz starówkę, która w moim odczuciu stanowi
80% atrakcyjności miasta. To tam mieszczą się designerskie butiki, kolorowe restauracje
i puby. Wśród nich jest ten najpopularniejszy, Delirium Café, w którym karta piw liczy kilkaset pozycji, a serwuje
się je w dwulitrowych kuflach. Z jakiegoś powodu wspominam Brukselę w bardzo
pozytywnym świetle. Ten powód nazywa się: belgijska kuchnia.
Stella Artois, Chimay, Duval, Leffe, Orval – to tylko niektóre z
belgijskich piw. Niezliczone są też gatunki tego napoju, produkowanego w Belgii
już od Średniowiecza. Producenci prześcigają się w wymyślaniu najdziwniejszych
smaków, jednak dla mnie niedoścignionym numerem jeden jest Kriek marki Mort
Subite, którego na próżno szukałam w innych krajach. Reprezentuje on gatunek
lambic, który jeszcze przed drugą fermentacją rozlewany jest do butelek. Takie
piwo w zasadzie przypomina w smaku wino lub szampan. Do Krieka ponadto dodaje
się wiśnie lub koncentrat wiśniowy. Polską namiastką może być Wiśnia w Piwie
W Holandii byłam dwa razy: raz
przejazdem i raz przelotem. Za tym drugim razem spędziłam kilka godzin w
Amsterdamie, ale ze względu na zmęczenie wynikające z długiej podróży zza
oceanu i zmiany stref czasowych, nie pamiętam prawie nic. Chciałabym za to
polecić pewien holenderski przysmak. Jest on dostępny w zasadzie w wielu
krajach Europy, a równie dużą popularnością cieszy się w Niemczech. Można go
dostać nawet w Polsce, ale wiem, że pochodzi z Holandii, a poleciła mi go Ewa,
która się tam wychowywała. Chodzi mi o Stroopwafle, czyli podwójne waflowe
krążki zlepione syropem wymieszany z masłem, a w innych wersjach - miodem lub
karmelem. Rzadko kiedy tracę głowę dla czegoś co nie zawiera czekolady, ale
Stroopwafla mogę zjeść o każdej porze! Nawet same smakują wybornie, lecz prawidłowo
podaje się je, kładąc na kubku gorącej herbaty lub kawy. Po kilku minutach
nadzienie zacznie się rozpływać, a wafle będą delikatnie cieszyć podniebienie.
Polska firma Tago produkuje podobne
łakocie, tylko że pakowane pojedynczo. W sklepach z żywnością ekologiczną można
dostać miniaturowe wafelki w torebkach lub wafle ze zdrowszych gatunków mąki.
To jednak już nie jest to samo.
![]() |
www.daelmansbanket.nl |
W Luksemburgu nie byłam, więc
nie wiem jak smakuje ;)
PS. Należy się małe sprostowanie. W czasach, kiedy byłam w Brukseli, pisałam jeszcze pamiętnik. Natykam się dziś na wpis dotyczący tego wyjazdu i cóż tam widzę? Nie wspomniałam wyżej o dwóch wadach tego miasta. Po pierwsze, Bruksela nie jest czysta. Wieczorem śmieci z restauracji na starówce wystawiane są na ulice, więc nocą wygląda to jak wielkie wysypisko. Poza tym brakowało nocnych autobusów w ciągu tygodnia. Wydaje mi się to mało możliwe i być może po prostu o nich nie wiedzieliśmy, ale nie zmienia to faktu, że musieliśmy czekać do rana w centrum, aż zaczną kursować te regularne autobusy. Jednak jak widać, po latach takich rzeczy się nie pamięta ;)
PS. Należy się małe sprostowanie. W czasach, kiedy byłam w Brukseli, pisałam jeszcze pamiętnik. Natykam się dziś na wpis dotyczący tego wyjazdu i cóż tam widzę? Nie wspomniałam wyżej o dwóch wadach tego miasta. Po pierwsze, Bruksela nie jest czysta. Wieczorem śmieci z restauracji na starówce wystawiane są na ulice, więc nocą wygląda to jak wielkie wysypisko. Poza tym brakowało nocnych autobusów w ciągu tygodnia. Wydaje mi się to mało możliwe i być może po prostu o nich nie wiedzieliśmy, ale nie zmienia to faktu, że musieliśmy czekać do rana w centrum, aż zaczną kursować te regularne autobusy. Jednak jak widać, po latach takich rzeczy się nie pamięta ;)
Benelux <3 Na Kubusia Puchatka jest knajpka Wiatraki - mają Stroopwafels i belgijskie piwa!
OdpowiedzUsuńP.S. Luksemburg jest cudny! Jakbyś się wybierała, to zabieram się z Tobą :)
Dziękuję za info, to bardzo cenna wiadomość! Muszę się tam wybrać! :) I do Luksemburga też!
UsuńPozdrawiam!