Tym razem bardzo zależało mi, by moja kieszeń w jak najmniejszym
stopniu odczuła zaplanowaną z dużym wyprzedzeniem wyprawę. Postanowiłam więc przygotować dla Was krótki poradnik, jak zorganizować długi weekend za granicą,
nie ponosząc dużych kosztów. Lizbona okazała się dobrym miejscem, by odpocząć, dużo
zobaczyć i wyszaleć się bez wydawania majątku.
Po moich ostatnich „północnych”
podróżach brakowało mi południowego miasta: dużego, zatłoczonego, gwarnego,
otwartego na obcych. W Lizbonie odnalazłam wszystkie te elementy, choć
oczywiście wynikały z nich również pewne wady (bezdomni przy najbardziej
reprezentacyjnych alejach, nagabywacze, śmieci na ulicach).