środa, 22 sierpnia 2012

Warszawa – edycja limitowana. Filtry Warszawskie.


Jedną z najbardziej niezwykłych atrakcji Stambułu jest Cysterna Bazyliki (zwana też Pałacem Jerebatan). Ta podziemna komnata o wymiarach 143 x 65 m,  zlokalizowana w pobliżu Hagia Sofia,  to największa ze starożytnych cystern. Wybudowana w VI wieku na rozkaz cesarza Justyniana, miała zaopatrywać pałac cesarski w wodę podczas wojny, gdyby z jakichś powodów akwedukty przestały działać. Dziś Cysterna zachwyca bizantyjskim rozmachem, z jakim została wybudowana i 336 podświetlonymi marmurowymi kolumnami, które podpierając sklepienie, odbijają się w wodzie. Warszawiacy mają jednak swoją cysternę i nie muszą jechać do Turcji, by naocznie przekonać się, jak taki podziemny wodny świat wygląda.
Na górze: Stambuł. Na dole: Warszawa
Za datę powstania Filtrów Warszawskich uważa się rok 1886. Wybudowano je z inicjatywy pełniącego obowiązki prezydenta Warszawy Sokratesa Starynkiewicza - Rosjanina, który uważał, że taka pokojowa droga wprowadzania nowoczesnych rozwiązań i reform jest najlepszym środkiem do zjednania sobie polskiej ludności. Filtry to nie jedyna jego zasługa dla tego miasta.
Inwestycja została zrealizowana przez Wiliama Lindleya i jego syna. Niezbędne pomiary wykonali tak dokładnie, że do dziś Filtry działają w oparciu o rozwiązania z tamtych czasów, co jest ewenementem na skalę europejską. Zespół Stacji Filtrów Williama Lindleya od stycznia 2012 posiada status pomnika historii. Dzięki temu, choć ten teren to łakomy kąsek dla deweloperów, nie zostanie on zabudowany. W końcu zaopatruje w wodę 50% Warszawy.
Wieża ciśnień
Podczas zorganizowanych wycieczek przewodnicy dokładnie wyjaśniają historię oraz zasady funkcjonowania zakładu. W trakcie II wojny światowej Filtry zostały częściowo zniszczone. Jest to również okres, w którym pracownicy wsławili się uratowaniem wielu ludzi, przeprowadzając ich przez kanały. Turyści mają okazję odwiedzić zarówno te historyczne, jak i najnowocześniejsze budynki. Na pierwszy ogień idzie 40-metrowa wieża ciśnień, która już nie działa od 1924 roku. Ze względów bezpieczeństwa, po żeliwnych schodach wchodzić dziś już nie można, ale za to da się zajrzeć do środka. Kolejny żelazny punkt zwiedzania to filtry pospieszne, wybudowane w stylu art déco w latach 1930-1933. Elementy wyposażenia zostały wykonane z rzadkich materiałów, w tym orzecha włoskiego i marmuru kararyjskiego. Przepływająca tu woda była poddawana wstępnej filtracji, przed skierowaniem na filtry powolne. Te zaś robią z pewnością największe wrażenie: 6 grup podziemnych zbiorników pochodzących z lat 1883-1926 to niekończący się ciąg podświetlonych filarów, które przepięknie odbijają się w wodzie, tak jak w Stambule. Niestety, widok ten udostępniany jest naszym oczom tylko na kilkadziesiąt sekund i można odczuć niedosyt. Tym bardziej, że zbiorniki wody czystej, równie atrakcyjne wizualnie miejsce, są całkowicie wyłączone ze zwiedzania.
Filtry pospieszne
Co ciekawe, wypływająca z Filtrów woda (której można tu skosztować) nadaje się do bezpośredniego spożycia. Nie pijemy jej jednak, gdyż przepływa jeszcze przez rury, które mogą być w różnym stanie. Jeżeli po powrocie z wakacji z kranu leci brudna woda, oznacza to, że rury są stare i nieczyszczone. Na szczęście, ceglaną barwę woda zawdzięcza związkom żelaza, które nie są przyswajalne przez organizm, tak więc teoretycznie się nią nie zatrujemy.  

Zwiedzanie Filtrów jest możliwe w Noc Muzeów oraz w lipcowe i sierpniowe soboty, kiedy  MPWiK organizuje Dni Otwarte. Dodatkowo, we wrześniu w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa tutejsi przewodnicy ponownie zostaną postawieni w stan gotowości. Warto śledzić oficjalną stronę internetową, na której wyjaśnione jest, jak można zdobyć wejściówki. Ich liczba jest bowiem ograniczona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz