środa, 25 marca 2015

10 miejsc, które odwiedziłabym w Chinach, gdybym miała na to czas, pieniądze i dobrego przewodnika

Nie da się tematu Chin wyczerpać w jednym poście. Odrębne zagadnienie stanowi podróżowanie po tym kraju. Nie był on nigdy na mojej liście miejsc, które chciałam w pierwszej kolejności odwiedzić. Wizyta w Szanghaju wcale nie zmieniła mojego nastawienia, a wręcz utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest na świecie wiele zakątków bardziej atrakcyjnych dla turystów. Prawda jest taka, że po Chinach w pojedynkę podróżuje się źle. Chińczycy są bardzo zamknięci na obcych, oszukują, mówią tylko po chińsku i mają kilka nad wyraz nieprzyjemnych przyzwyczajeń (np. plucie na ziemię). Są też jednak pełne zaskakujących miejsc, które chętnie zobaczyłabym na własne oczy, gdyby nie powyższe okoliczności.

1.       Dolina Yili
Niech Was nie zmylą te kwitnące pola lawendy – to nie Prowansja, tylko Dolina Yili w prowincji Xinjiang w północno-zachodniej części Chin. Aby przenieść się do tej tajemniczej i bajkowej krainy, potrzebny jest godzinny lot z Urumqi do Yining. Na śmiałków czekają również takie atrakcje jak dolina morelowa czy przedsionek Szlaku Jedwabnego.

chinatouradvisors.com
distracify.com
usa.chinadaily.com.cn
2.       Chengdu
Jednym z moich podróżniczych marzeń jest zobaczyć pandę w jej naturalnym środowisku. Najlepszą bazą wypadową do obserwacji tych miśków jest Chendgu, gdzie znajduje się Centrum Hodowli Pandy Wielkiej.


3.       Tybet
Chiny nie są najlepszym miejscem, by wyruszyć do Tybetu, gdyż trzeba być częścią zorganizowanej grupy i uzyskać specjalne pozwolenia, ale to obowiązkowy punkt każdego podróżnika, który kocha góry i azjatyckie klimaty. Święte miejsce buddystów i… himalaistów.

himalayawonders.com
4.       Junnan
Ta górska prowincja w południowej części kraju słynie z pięknych zielonych tarasów ryżowych, pól herbacianych i rzepakowych (na zdjęciu) oraz najgłębszych na świecie wąwozów.

gointochina.com
5.       Rzeka Li
Mój pierwotny plan zakładał spływ rzeką z Guilinu do Yangshuo, jednak górę wzięły względy logistyczne. To jedna z najbardziej charakterystycznych chińskich atrakcji, przypominająca nieco przełom Dunajca, ze względu na szpiczaste wapienne skały, które o zachodzie słońca prezentują się nadzwyczaj monumentalnie. Nie dane mi było więc jeszcze przekonać się, czy okolica Guilinu jest bardziej spektakularna od polskich Pienin. Tak czy inaczej, może jeszcze kiedyś tu wrócę z racji mojego zamiłowania do takich widoków.


6.       Zhangjiajie (Park Krajobrazowy Wulingyuan)
Na pewno poznajecie tę scenerię – w końcu to Pandora z „Avatara”, najbardziej dochodowego filmu w historii kina. Krystaliczne potoki przemykają tu między częściowo porośniętymi bujną roślinnością wapiennymi iglicami. Największe wrażenia gwarantowane kiedy to miejsce spowite jest mgłą.

vezja.deviantart.com
7.       Fenghuang
Pięknie usytuowane miasto o 300-letniej historii, tradycyjnej zabudowie i bogatej kulturze. Przez wielu uważane za najpiękniejsze miasto w Chinach, choć w przewodnikach wcale nie pojawia się obok Wielkiego Muru czy rzeki Li.


8.       Hajnan
Ta wysunięta na południe wyspa, choć ma w sobie ponoć wszystko, co najgorsze w Chinach, kusi białymi plażami, turkusową wodą i bujną zielenią. Można by rzec, że to takie lokalne Malediwy – wręcz wymarzone miejsce na odpoczynek po kilkutygodniowej objazdówce po kraju.

cits.net
9.       Hongkong
Choć miasto w 1997 roku zostało przyłączone do państwa chińskiego, funkcjonuje w jego obrębie na autonomicznych prawach i dzięki temu obok azjatyckiego postępu odnajdziemy tu i zachodnie wpływy (np. plucie na ulicach jest na szczęście zakazane). Pięknie położone, wymieniane jest wśród najładniejszych i najbezpieczniejszych światowych metropolii. Aby dostać się tu z ChRL, potrzebna jest chińska wiza uprawniająca do dwukrotnego wjazdu do kraju.

discoverhongkong.com
10.   Wielki Mur Chiński
Górujący w wielu rankingach na naj… konstrukcję, obowiązkowy punkt na liście wielu podróżników. Wypada więc skierować tu kroki, kiedy już się jest w Państwie Środka. Warto jednak wybrać okres poza szczytem sezonu oraz mniej uczęszczany przez turystów fragment. W przeciwnym razie ciężko będzie spokojnie pokontemplować ten cud świata.

telegraph.co.uk
Inne
Jest jeszcze kilka innych miejsc, które nie zmieściły się w mojej dziesiątce, choć na to zasługują. Powinnam wspomnieć m.in. o Tajwanie oraz o podszanghajskich miastach na wodzie, nazywanych "chińską Wenecją", do których nie udało mi się dotrzeć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz