Nie da się tematu Chin wyczerpać w jednym poście. Odrębne zagadnienie stanowi
podróżowanie po tym kraju. Nie był on nigdy na mojej liście miejsc, które
chciałam w pierwszej kolejności odwiedzić. Wizyta w Szanghaju wcale nie
zmieniła mojego nastawienia, a wręcz utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest na
świecie wiele zakątków bardziej atrakcyjnych dla turystów. Prawda jest taka, że
po Chinach w pojedynkę podróżuje się źle. Chińczycy są bardzo zamknięci na
obcych, oszukują, mówią tylko po chińsku i mają kilka nad wyraz nieprzyjemnych
przyzwyczajeń (np. plucie na ziemię). Są też jednak pełne zaskakujących miejsc,
które chętnie zobaczyłabym na własne oczy, gdyby nie powyższe okoliczności.
1. Dolina Yili
Niech Was nie zmylą te kwitnące
pola lawendy – to nie Prowansja, tylko Dolina Yili w prowincji Xinjiang w północno-zachodniej
części Chin. Aby przenieść się do tej tajemniczej i bajkowej krainy, potrzebny
jest godzinny lot z Urumqi do Yining. Na śmiałków czekają również takie
atrakcje jak dolina morelowa czy przedsionek Szlaku Jedwabnego.
chinatouradvisors.com |