Nie da się tematu Chin wyczerpać w jednym poście. Odrębne zagadnienie stanowi
podróżowanie po tym kraju. Nie był on nigdy na mojej liście miejsc, które
chciałam w pierwszej kolejności odwiedzić. Wizyta w Szanghaju wcale nie
zmieniła mojego nastawienia, a wręcz utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest na
świecie wiele zakątków bardziej atrakcyjnych dla turystów. Prawda jest taka, że
po Chinach w pojedynkę podróżuje się źle. Chińczycy są bardzo zamknięci na
obcych, oszukują, mówią tylko po chińsku i mają kilka nad wyraz nieprzyjemnych
przyzwyczajeń (np. plucie na ziemię). Są też jednak pełne zaskakujących miejsc,
które chętnie zobaczyłabym na własne oczy, gdyby nie powyższe okoliczności.
1. Dolina Yili
Niech Was nie zmylą te kwitnące
pola lawendy – to nie Prowansja, tylko Dolina Yili w prowincji Xinjiang w północno-zachodniej
części Chin. Aby przenieść się do tej tajemniczej i bajkowej krainy, potrzebny
jest godzinny lot z Urumqi do Yining. Na śmiałków czekają również takie
atrakcje jak dolina morelowa czy przedsionek Szlaku Jedwabnego.
chinatouradvisors.com |
distracify.com |
usa.chinadaily.com.cn |
2. Chengdu
Jednym z moich podróżniczych
marzeń jest zobaczyć pandę w jej naturalnym środowisku. Najlepszą bazą wypadową
do obserwacji tych miśków jest Chendgu, gdzie znajduje się Centrum Hodowli
Pandy Wielkiej.
3. Tybet
Chiny nie są najlepszym miejscem,
by wyruszyć do Tybetu, gdyż trzeba być częścią zorganizowanej grupy i uzyskać
specjalne pozwolenia, ale to obowiązkowy punkt każdego podróżnika, który kocha
góry i azjatyckie klimaty. Święte miejsce buddystów i… himalaistów.
himalayawonders.com |
4. Junnan
Ta górska prowincja w południowej
części kraju słynie z pięknych zielonych tarasów ryżowych, pól herbacianych i rzepakowych
(na zdjęciu) oraz najgłębszych na świecie wąwozów.
gointochina.com |
5. Rzeka Li
Mój pierwotny plan zakładał spływ
rzeką z Guilinu do Yangshuo, jednak górę wzięły względy logistyczne. To jedna z
najbardziej charakterystycznych chińskich atrakcji, przypominająca nieco
przełom Dunajca, ze względu na szpiczaste wapienne skały, które o zachodzie
słońca prezentują się nadzwyczaj monumentalnie. Nie dane mi było więc jeszcze
przekonać się, czy okolica Guilinu jest bardziej spektakularna od polskich
Pienin. Tak czy inaczej, może jeszcze kiedyś tu wrócę z racji mojego
zamiłowania do takich widoków.
6. Zhangjiajie (Park Krajobrazowy Wulingyuan)
Na pewno poznajecie tę scenerię –
w końcu to Pandora z „Avatara”, najbardziej dochodowego filmu w historii kina. Krystaliczne
potoki przemykają tu między częściowo porośniętymi bujną roślinnością
wapiennymi iglicami. Największe wrażenia gwarantowane kiedy to miejsce spowite
jest mgłą.
vezja.deviantart.com |
7. Fenghuang
Pięknie usytuowane miasto o
300-letniej historii, tradycyjnej zabudowie i bogatej kulturze. Przez wielu
uważane za najpiękniejsze miasto w Chinach, choć w przewodnikach wcale nie
pojawia się obok Wielkiego Muru czy rzeki Li.
8. Hajnan
Ta wysunięta na południe wyspa,
choć ma w sobie ponoć wszystko, co najgorsze w Chinach, kusi białymi plażami,
turkusową wodą i bujną zielenią. Można by rzec, że to takie lokalne Malediwy –
wręcz wymarzone miejsce na odpoczynek po kilkutygodniowej objazdówce po kraju.
cits.net |
9. Hongkong
Choć miasto w 1997 roku zostało
przyłączone do państwa chińskiego, funkcjonuje w jego obrębie na autonomicznych
prawach i dzięki temu obok azjatyckiego postępu odnajdziemy tu i zachodnie
wpływy (np. plucie na ulicach jest na szczęście zakazane). Pięknie położone,
wymieniane jest wśród najładniejszych i najbezpieczniejszych światowych
metropolii. Aby dostać się tu z ChRL, potrzebna jest chińska wiza uprawniająca
do dwukrotnego wjazdu do kraju.
discoverhongkong.com |
10. Wielki Mur Chiński
Górujący w wielu rankingach na
naj… konstrukcję, obowiązkowy punkt na liście wielu podróżników. Wypada więc
skierować tu kroki, kiedy już się jest w Państwie Środka. Warto jednak wybrać
okres poza szczytem sezonu oraz mniej uczęszczany przez turystów fragment. W
przeciwnym razie ciężko będzie spokojnie pokontemplować ten cud świata.
telegraph.co.uk |
Inne
Jest jeszcze kilka innych miejsc, które nie zmieściły się w mojej dziesiątce, choć na to zasługują. Powinnam wspomnieć m.in. o Tajwanie oraz o podszanghajskich miastach na wodzie, nazywanych "chińską Wenecją", do których nie udało mi się dotrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz